Dotychczas to wykonanie hymnu Polski uchodziło za najgorszy występ Edyty Górniak. Od teraz można się jednak zastanawiać, czy na miano to nie zasługuje bardziej jej występ w reklamie ING Banku Śląskiego.
Górniak pojawia się w popularnym już WiFi Expressie z kibicowską przyśpiewką na biało-czerwonych ustach. Porusza przy tym cały wagon januszów czy jak kto woli pikników. Całość wygląda sztucznie, jest pozbawiona sensu i zakończona żałosnym żartem piosenkarki. Reklamowany bank zapłacił za to kilkaset tysięcy złotych i będzie to raczej nietrafiona inwestycja. A wydając takie pieniądze, jak można nie dopilnować, by kolor ust Górniak w pociągu i z aplikacji był taki sam?
W opisie pod tym spotem umieszczonym na portalu YouTube, widnieje informacja, że "dodatkowo przygotowana została innowacyjna zabawa, dzięki której można śpiewająco kibicować najlepszym drużynom piłkarskim". Zdanie to odnosi się do już wspomnianej aplikacji, ale nie do prawdy i rzeczywistości. Bo po pierwsze polska reprezentacja piłki nożnej nie jest i długo nie będzie najlepsza, a po drugie pomysł ten został wykorzystany przez francuski zespół Cassius w teledysku do ich utworu "I Love U So". The perfect modern declaration of love do pobrania pod adresem http://itunes.apple.com/pl/app/cassius-i-3-u-so/id399394777.
Na pocieszenie: nic się nie stało, Edyta nic się nie stało. 1/6.
ING Bank Śląski (06.2012)
Źródło: http://youtu.be/fNHt_RCGsMc
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz