Dla Lecha Shandy wypełniony wodą zielony balonik symbolizował piwo. Tym razem przyszło mu odegrać inną rolę i w innych okolicznościach.
W materiale promocyjnym nowych smaków Tymbarku wspomniany przedmiot na zmianę z beztroskim chłopięciem wcielają się w miętę. Przychodzi im się łączyć - może za karę - z raczej kwaśną niż pełną słońca cytryną oraz infantylną i na pewno nie kusząca maliną. Takie smaki mają gwarantować orzeźwienie. I być może jest go więcej w butelkach, niż w samej reklamie.
Wizualnie spot ten dobrze wypada na tle tego co jeszcze emitowane jest w odbiornikach telewizyjnych. Ale tylko od strony technicznej. Podział ekranu i zgranie jego elementów to największy pozytyw reklamy. Z kolei odrzuca dobór aktorów i narzucone im zachowania. Jest jednak jeszcze jeden plus: "I Spy" Mikhaela Paskaleva. Utwór norweskiego artysty tworzącego folk, indie i pop daje więcej orzeźwienia niż trzydzieści sekund pląsów cytryny, maliny i mięty. Miłe muzyczne odkrycie, chociaż radiowa Trójka już 10 kwietnia 2012 roku uczyniła z tego utworu piosenkę dnia - http://www.polskieradio.pl/9/210/Artykul/582141,Mikhael-Paskalev-I-Spy - co ukazuje jaką wartość ma publiczna radiofonia w Polsce.
Bez poczucia mięty: 3,5/6.
Tymbark Cytryna-Mięta, Tymbark Malina-Mięta (07.2012)
Źródło: http://youtu.be/YGr-LNR7e-g
Mikhael Paskalev - I Spy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz