Tej zimy o śnieg trudno, a temperatury utrzymują się powyżej zera. Do upałów jednak daleko. Mimo to Kompania Piwowarska proponuje telewidzom zimnego Lecha Premium.
Jeden prosi o podrzucenie Lecha, a drugi się tego podejmuje. Zanim jednak piwo trafi do adresata prośby, tego drugiego Lech zabiera na lot nad miastem, by zebrać ludzi na imprezę. Zbiera się ich całkiem sporo i w końcu wszyscy lądują na dachu i zaczynają się bawić. Brzmi banalnie, ale sprawia dobre wrażenie. Idealnie jednak nie jest.
Jeden prosi o podrzucenie Lecha, a drugi się tego podejmuje. Zanim jednak piwo trafi do adresata prośby, tego drugiego Lech zabiera na lot nad miastem, by zebrać ludzi na imprezę. Zbiera się ich całkiem sporo i w końcu wszyscy lądują na dachu i zaczynają się bawić. Brzmi banalnie, ale sprawia dobre wrażenie. Idealnie jednak nie jest.
Reklama ta emitowana jest w grudniu, kiedy to zazwyczaj za oknem śnieg i mróz. Sama utrzymana jest w letnim klimacie i przez to nijak ma się do rzeczywistości. Według jej twórców, Lech stanowi początek dobrej imprezy i w jakimś stopniu można tu nawiązać zbliżającego się Sylwestra. Może faktycznie 31 grudnia 2011 roku imprezy odbywać się będą na dachach, ale są inne - lepsze - sposoby na promocją złocistego trunku zimą.
Warto również zauważyć, że na jednym ze swoich oficjalnych kanałów na YouTube. Kompania Piwowarska tłumaczy, iż omawiana reklama nie ma żadnego związku z tym, co sugerują internauci. A chodzi oczywiście o katastrofę smoleńską. Skojarzenia takie uznaje ona za niestosowne i co ważniejsze nieuzasadnione.
Miejskiej podróży towarzyszy utwór "Colours" zespołu Grouplove. Duży plus za to, że z całego utworu wybrano słowa, odpowiadające treści reklamy. Często taka sytuacja się nie zdarza i powinna stanowić wzór dla innych twórców spotów.
Spragniony czegoś więcej: 4/6.
Lech Premium (12.2011)
Grouplove - Colours
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz